(E)sport to... zdrowie?

Poza umiejętnością, techniką i opanowaniem: zdrowie. Wiele osób mających pierwszą styczność z esportem, może podważać sportowy charakter tej rywalizacji. Tymczasem jeśli chodzi o zasady, emocje, treningi, itd. cybersport spełnia absolutnie wszystkie warunki do tego aby za sport być uważany. Znak zapytania pojawia się dopiero, gdy pytamy o fizyczność dyscypliny.

Uprawiając esport nie trzeba biegać, nie trzeba skakać, ani uderzać - dla wielu właśnie to jest wyznacznikiem sportu. A co malkontenci powiedzieliby na umiejętność perfekcyjnej synchronizacji oka i dłoni? Na niezbędną do tego wiedzę i doświadczenie, na refleks porównywalny z tym, którym wykazują się kierowcy Formuły 1?

Zupełnie jak w przypadku strzelectwa, łucznictwa, czy bilardu - sportów, na pierwszy rzut oka, nie wymagających wysiłku fizycznego. Esport jeśli ma być rozgrywany na najwyższym poziomie, wymaga czegoś znacznie więcej niż “talentu”.
Każde wyczynowe uprawianie sportu może kończyć się kontuzjami, nie inaczej sprawa przedstawia się w esporcie. Przedstawiamy najpopularniejsze ryzyka czyhające na profesjonalnych graczy oraz rozmawiamy z magistrem fizjoterapii - Moniką Piekarniak, by zgłębić świat zdrowia w esporcie.

Najpopularniejsze kontuzje zdarzające się esportowcom to:

Jeden z najczęstszych urazów esportowców a także ludzi spędzających wiele godzin przed komputerem w nieergonomicznej pozycji. Stan chorobowy powstaje w wyniku długotrwałego ucisku nerwu pośrodkowego biegnącego w kanale nadgarstka. Jeden z największych koreańskich esportowców - Lee Young Ho (Flash) specjalizujących się w grze w StarCraft, podchodził do treningów w sposób tak ekstremalny, że w końcu uszkodził swoje nerwy. Jego kariera zawisła na włosku. Dopiero w wyniku skomplikowanej operacji oraz trwającej wiele miesięcy rehabilitacji udało mu się wrócić do zdrowia. Flash ma obecnie 25 lat.

Esportowcy zaczynają swoją karierę bardzo wcześnie. Zanim jeszcze wejdą na zawodowy tor w wieku 17-18 lat, już mają za sobą niezliczone godziny spędzone w grze. Treningi trwające często 10 do 12 godzin dziennie, życie w gaming housie podporządkowane ćwiczeniom, to wszystko sprawia, że pasja staje się jednocześnie ciężkim obowiązkiem. Ze względu na ogromne poświęcenie, pozostaje niewiele czasu na budowanie relacji społecznych z rodziną, przyjaciółmi czy partnerami życiowymi. Wielu esportowców “poprzedniej generacji” zakończyło swoją karierę już w wieku dwudziestu kilku lat. Obecnie zarówno opiekunowie drużyn jak i sami zawodnicy mają większą świadomość tego jak istotne jest dbanie o własne zdrowie nie tylko fizyczne, ale i psychiczne. Poza tym zawodnicy po zakończeniu kariery gracza mają dużo perspektyw na pracę w świecie esportu. Mogą obejmować i trenować drużyny, organizować wydarzenia, komentować mecze, prowadzić streamingi na twitchu itd.

Obecnie bardzo dużo mówi się o konieczności zbilansowanego odżywiania i ćwiczeń fizycznych w esporcie. Wygląd wielu zawodników świadczy o tym, że te rady biorą sobie do serca, jednak wciąż wielu graczy, zwłaszcza na amatorskim poziomie, zaniedbuje swoją kondycję fizyczną. Z drugiej strony wielu ludzi trudniących się innymi profesjami postępuje dokładnie w ten sam sposób, mówi się wtedy o “siedzącym trybie życia” i ta przypadłość dotyka też niestety esportowców. Obecnie zawodnicy profesjonalnych drużyn nie są jednak pozostawieni sami sobie. W gaming housach zapewnia im się zdrowe posiłki oraz regularne ćwiczenia fizyczne.

Według badań ponad połowa osób pracujących przy komputerze ma dolegliwości w obrębie szyi i karku, prawie 40 % w obrębie barków i ramion, 25% zgłasza problemy w obrębie nadgarstków. Laptop powstał z myślą o osobach, które potrzebowały mobilnego narzędzia do krótkotrwałej pracy. Praca przy laptopie wymusza na nas niewłaściwą pozycję co niesie za sobą konsekwencje zdrowotne takie jak ból i przeciążenie odcinka szyjnego, barków i ramion, bólu i napięć mięśni w okolicy karku i łopatek, ustawiania w nieprawidłowym ułożeniu kręgosłupa.
W jaki sposób osoby pracujące przy komputerze, niekoniecznie jako gracze, mogą zadbać o swoje zdrowie? Odpowiada magister fizjoterapii - Monika Piekarniak.

Doradzam żeby osoby, pracujące przy laptopie zastosowały przełączenie na monitor. Wtedy postawę ciała możemy ustawić ergonomicznie, dostosowując stanowisko pracy do siebie zamiast pozycję ciała do sprzętu. Krawędź monitora powinna być ustawiona na wysokości wzroku siedzącej, wyprostowanej osoby. Odległość między monitorem a wzrokiem 40-75 cm. To jest standardowa odległość, przy której nam się dobrze pracuje. Jeśli wiele godzin pracujemy dopuszczalne jest do 115 cm odsunąć się od monitora.

Dla jednych użytkowników to jest zabawa, dla innych praca. Odpowiednie ustawienie monitora, fotelu, klawiatury, tak by nadgarstki były równo ustawione jest kluczowe. Nie będziemy wtedy napinać mięśni szyi, karku, a tym samym powodować przeciążeń i napięcia mięśni, co w konsekwencji może doprowadzić do zwyrodnień i bólu. Po paru latach złej postawy będziemy częściej trafiać do fizjoterapeuty, a tak możemy pracować i być zrelaksowanym - dopowiada Piekarniak.

O zdrowie graczy mogą troszczyć się firmy niezwiązane endemiczne z branżą healthcare, z kolei dla powiązanych, esport stanowi ogromne pole potencjału, które wciąż pozostaje niezagospodarowane. Marki, które będą potrafiły dostosować swoje produkty dla graczy tak by zapewnić im zdrowie oraz rozwój, z pewnością na tym zyskają.

Źródła:
1. www.rappler.com, 5 most common health concerns for esport athletes, https://www.rappler.com/technology/features/181571-esports-common-health-concerns
2. www.redbull.com, Jak e-sportowcy dbają o zdrowie?, https://www.redbull.com/pl-pl/jak-zadbac-o-zdrowe-treningi-w-esporcie
3. www.esportsassociation.pl, Biuletyn nr 3, http://www.esportsassociation.pl/biuletyn/eSA_Biuletyn-nr3.pdf